szymbark1.php on line 29

Trzeba potwierdzić, że infrastruktura tego miejsca jest na porządnym, ogromnym pułapie. Atrakcje, które pociągają podróżników propagują się jak grzyby po deszczu, a to domek stojący \"do góry goleniami\", a to znowu \"jakaś\" tam deska. Business is bussines. Dla przekory można komunikować, że taki skansen zdołał powstać w wszelkiej odmiennej kaszubskiej miejscowości. Jednakże wspominajmy liczy się pomysł! Centrum Oświat i Karierze Pasu - CEPR, tak nazywa się oficjalnie ten osobisty skansen. Pozostał on założony kilka lat temu przez Daniela Czapiewskiego. Pan Daniel jest okazicielem tubylczego tartaku. Tartaku, który staje się coraz świetny.

Aby poznać opowiastkę tej deski musimy cofnąć się w czasie do pobliskiego boru. Dawno, dawno temu wyrosła sobie w owym zagajniku daglezja (drzewo z rodziny sosnowatych, przylegający do najlepszych na globie). Po około 120 latach nasza daglezja urosła na wysokość 51,2 m. Niestety gawęda daglezji w tym obszarze się kończy, a z innej stronicy można powiedzieć, że się zaczyna. Daglezja pozostała zeszlifowana. Wraz ze swoją koroną analizowała 15 ton, a sama kloc 9 ton. W tubylczym tartaku pozostała przebudowana na deski, a że dawna wysmukłym drzewem, najdłuższa deska mierzy 36,83 m, waży 1100 kg i 34 fachowcy istniały nieodzowne do przeniesienia tej jednej deski. Deskę przecinano 9 dni po 16 godzin dziennie i zużyto do tego zamiarze 14 popijał. Nic kuriozalnego, że deskę spektakularnie ciął nawet istniały prezydent RP Lech Wałęsa. Daglezję to nie poruszyło, nas również ;). 12 czerwca 2002 roku rekordowa deska zastała napisana do książce rekordów Guinessa. A teraz miliony ludzi podziwia ją w skansenie jako Stół noblisty im. Lecha Wałęsy. Ot, całkowita gawęda pewnego drewna...

Po rozkosznym pokarmu postępujemy naszą szosę. Kolejnym punktem jest Dom Sybiraka. W rejonie tym słowa nie zawiodą zbyt często, można za to przejść refleksyjnej refleksji, odkryć na nowo karty opowiastek, już dawno odkryte. Na ułamek sekundy, w ideach, przekazać się w tamte czasy. Rekonstrukcje, zdjęcia, wykazy, pomagają nam wyobrazić sobie powszednie, przygniatające żywota, dzienny lęk i niepewność. Nie jest to zaciszna historyjka. Syberia, miejsce zsyłek i katorgi Polaków, miejsce, w jakim uderzano im z mózgu patriotyzm.

Kraty, kratki, krateczki... a wiele społeczeństwa to fascynuje - architektura kaszubska. Jak przystało na Szwajcarię Kaszubską w skansenie nie zabrakło drewnianych arcydzieł. Aczkolwiek, są to odpowiedzi i trochę pachną nowością, wyglądają interesująco. Moglibyśmy podziwiać replikę 300- obojętnego dworu Salino wkładanego w sąsiedztwie Wejherowa, Kaplicę Jedności Narodowej, Budynek Harcerza, Kuźnię, Piec chlebowy (za 8 zł chleb ), Muzeum Ciesielnictwa.

W końcu dotarliśmy do największej atrakcji, jednak ujrzeć wnętrze ów prominentnego już domku nie egzystowało nam dane. Zanotowałem u nas tycią solidność psychiczną w względzie kolosalnych kolejek do czegokolwiek. Wyraźni , jak skądinąd widać na usunięciu mają tej odporności sporo więcej. Oczywiście, drogi czytelniku, jeżeli masz ochotę podzielić się z nami wrażeniami z tej niecodziennej wizyty w domku to zapraszam do przypisów. Z organizacyjnego paragrafu, domek jest katastrofą, ciasnym gardłem itp. Podobno można telefonicznie zapisywać wizytę w domku i ominąć kolejkę, co ewidentnie rodzi spory wśród komitetu kolejkowego. Jakby domek pozostał zwyczajowo wybudowany to zapewne nie istniałoby problemu....

I tutaj znowu musimy stosować słowa podobno.... Podobno wizyta w domku powoduje \"zaburzenie zmysłu równowagi, z obstrukcją stawiamy kolejne chody\". Ta... Podobno. Skoro nie weszliśmy do domku to wstąpimy do bunkra.

Dom na dachu

Szukaj:

Jesteś związany z Beskidem Śląskim? Współtwórz z nami serwis!!!